Grozi nam demograficzna zapaść. Polacy wyjeżdżają za pracą. Liczba mieszkańców aglomeracji dramatycznie spada. Kierunek przeprowadzki większości z nich jest jeden – to Warszawa.
A generalnie liczba Polaków zmniejszy się wkrótce z 38 do 35 milionów – wynika z danych GUS.
W Łodzi biją na alarm, bo miasto liczące dekadę temu niemal 800 tys. mieszkańców teraz ma ich niespełna 740 tys., a prognozy wskazują, że za 20 lat pozostanie ich tylko 600 tys. – pisze „Rzeczpospolita”.
W Katowicach mieszka dziś 300 tys. ludzi, a do niedawna było ich tam 340 tys. Prognoza mówi o zaledwie 200 tys.
Mieszkańców tracą także Lublin, Kielce, Bydgoszcz, Olsztyn, Częstochowa. Szczecinowi ubyło w ciągu dziesięciu lat 10 tys. mieszkańców – czytamy w gazecie.
Przyrosty odnotowała jedynie Warszawa (dzisiaj 1,7 mln ludzi). Spadek odnotował nawet Kraków (aktualnie 755,5 tys.), Wrocław (632,6 tys.), Poznań (552,7 tys.), oraz Gdańsk (456,9 tys.). W większości krajów europejskich kwestie demograficzne są dziś pierwszoplanowe, tymczasem u nas politycy albo nie doceniają wagi procesów społecznych, albo z przyczyn wyborczych koncentrują się na działaniach doraźnych zamiast długofalowych – komentuje prof. Wojciech Łukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
MK
Źródło informacji: www.rp.pl/artykul/2,589935_Wielka-ucieczka–z-wielkich-miast-.html