Wybierasz się w trasę? Lepiej zatankuj teraz. Odwiedzenie rodziny autem w Święta Bożego Narodzenia może się okazać równie drogie jak trzy lata temu.
Jeszcze przed świętami czeka nas kolejny skok cen paliw – informuje „Rzeczpospolita”.
Według ekspertów będzie równie drogo jak trzy lata temu, gdy ceny ropy skoczyły do 96 dol. za baryłkę. Wtedy jednak za dolara płaciliśmy 2,43 zł. Obecnie cena ropy osiągnęła już 92 dol. za baryłkę, dolar jest jednak o wiele droższy niż trzy lata temu.
Według analityków firmy Reflex za litr benzyny Eurosuper 95 trzeba przed Bożym Narodzeniem zapłacić nawet 4,75 – 4,8 zł, a za litr oleju napędowego 4,55 – 4,6 zł (średnio w kraju). Orlen i Lotos już od trzech tygodni podnoszą ceny paliw.
Niektóre stacje sprzedają już benzynę po 4,85 zł za litr, a olej – po 4,65 zł,więc tutaj podwyżki mogą być minimalne – mówi gazecie Urszula Cieślak z łódzkiego Biura
Reflex. – Ale ci właściciele stacji, którzy jeszcze w zeszłym tygodniu oferowali benzynę w cenie 4,33 zł, a diesel – za 4,18 zł, wraz z nową dostawą paliwa od producenta na pewno podniosą ceny, i to nawet o 20 groszy.
WB