Irlandia prowadzi wstępne rozmowy ws. pomocy z UE

0
1412
views

Wystąpienie przez Irlandię o pomoc finansową do UE jest tylko kwestią czasu. Szacuje się, że Irlandia potrzebuje 60-80 mld euro w okresie 2 lat.

Zakulisowe rozmowy z eurogrupą już się toczą – informuje w niedzielę BBC. Władze irlandzkie zaprzeczają.

Rzecznik irlandzkiego resortu finansów zdementował w niedzielę te doniesienia w wypowiedzi dla telewizji RTE. Według niego potrzeby finansowe Irlandii są sfinansowane do połowy 2011 r.

Także irlandzki minister przedsiębiorczości, handlu i zatrudnienia Batt O’Keeffe powiedział w tej samej telewizji, że Unia Europejska nie nalega, by Irlandia wystąpiła o pomoc i że nie są w tej sprawie prowadzone żadne rozmowy.

Wcześniej dziennik „Irish Times” i agencja Reutera twierdziły, że jest „bardzo prawdopodobne”, iż Irlandia uzyska pomoc w ramach Europejskiego Funduszu Stabilizacyjnego. Komisja Europejska oficjalnie tych doniesień nie skomentowała.

„Irlandia, w odróżnieniu od Grecji, nie musi zaciągać długu na rynkach finansowych w krótkim czasie. Jednak maklerzy handlujący obligacjami skarbowymi nie są przekonani, że do połowy 2011 roku rząd zdoła zmniejszyć deficyt budżetu i podnieśli Irlandii koszt zaciągania długu tak, że kraju tego nie będzie stać na dalsze zadłużanie” – zaznacza BBC.

„Dublin liczył, że cięcia wydatków i zwyżka podatków, które wprowadzi najbliższy budżet pokażą rynkom finansowym, że rząd ma wolę i plan zmniejszenia deficytu, a tym samym koszty zaciągania długu, które ponosi będą mniejsze” – dodaje BBC. Deficyt wynosi ok. 12 proc. PKB, a z kosztami ratowania sektora bankowego – 32 proc. PKB.

Minister finansów Brian Lenihan zapowiedział, że konsolidacja fiskalna w przyszłorocznym budżecie wyniesie 6 mld euro, a deficyt budżetu na 2011 r. zmniejszy się do 9,5-9,75 proc. PKB. W latach 2011-14 rząd chce zmniejszyć wydatki o 15 mld euro; deficyt spadłby wtedy do 8. proc. PKB. Tak duża skala cięć wywołuje społeczne niezadowolenie.

Oprocentowanie rządowego irlandzkiego długu zbliża się do 10 proc. i już teraz jest wyższe od oprocentowania obligacji skarbowych Grecji w maju, w przededniu wystąpienia przez ten kraj o pomoc do EFSF. Koszty ratowania sektora bankowego oceniane na 50 mld euro, w przeliczeniu na głowę mieszkańca wynoszą 14 tys. euro.

Więcej: PAP