15 listopada 2010 roku przejdzie do historii! Tego dnia bowiem Polska dołączy do długiej listy krajów Unii Europejskiej, w których obowiązuje zakaz palenia papierosów w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych.
To jeden ze sposobów walki z paleniem papierosów. Innym jest prowadzona w całej Unii kampania pod nazwą „Help dla życia bez tytoniu”.
Palenie tytoniu jest wciąż główną z możliwych do wyeliminowania przyczyn zgonów w Unii Europejskiej. Aby zmienić tę sytuację, powinniśmy zacząć rozmawiać o tym problemie z młodymi ludźmi, dla których palenie nadal jest czynnością kultową
– Informowanie ludzi młodych o problemie tytoniowym to duże wyzwanie i trzeba pamiętać, żeby mówić językiem młodych – mówi Katarzyna Rąkowska, koordynatorka kampanii „Help…” na terenie Polski. – Nie można straszyć, mówić o konsekwencjach, które są oddalone w czasie. Młodzi żyją dniem dzisiejszym i myślą o dniu dzisiejszym, dlatego straszenie chorobami, grożenie palcem nie zawsze jest skuteczne w ich przypadku.
Natomiast Monika Sapuła z Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny podkreśla, że ważne jest to, żeby promować życie bez papierosa, że papierosy nie są trendy, śmierdzenie jak popielniczka nie jest trendy, całowanie się z kimś, kto śmierdzi papierosami, nie jest trendy, przebywanie w miejscu, gdzie jest dużo dymu, nie jest trendy.
Wielu młodych sięga po papierosa, bo jest on fajny, twierdząc, że w każdej chwili może go rzucić. Jednak popalanie szybko przechodzi w uzależnienie i tu pojawia się problem.
– Przyczyna sięgania po papierosy wynika z tego, że w dymie tytoniowym zawarta jest nikotyna, substancja psychoaktywna, która w pierwszym etapie prowadzi do tego, że możemy jakby lepiej funkcjonować – wyjaśnia prof. Witold Zatoński, (Centrum Onkologii, Instytut im Marii Skłodowskiej Curie w Warszawie). – Prowadzi do wydzielania dopaminy, która jest substancją dającą szczęście. Niestety, to szczęście jest chwilowe, ponieważ po jakimś czasie poziom dopaminy opada i wtedy zaczynamy za nią tęsknić, zapalamy następnego papierosa i tworzy się zamknięte koło.
Akcja „Help dla życia bez tytoniu” prowadzona jest od 2005 roku. W zabawny sposób pokazuje młodym, jak radzić sobie z problemem tytoniu, rzucaniem palenia i biernym paleniem, jak opierać się presji otoczenia, zachęcającego do sięgnięcia po pierwszego papierosa. W niestandardowy sposób informuje o skutkach palenia i dlaczego nie jest ono kultowe. Na stronie internetowej pl.helpers-eu.com/ powstał nawet miniserial „Helpersi”.
– Jest to historia trójki super bohaterów, którzy pomagają radzić sobie z problemem tytoniowym. – mówi Katarzyna Rąkowska. – Serial jest inspirowany przez ludzi młodych i opracowany po to, by zwrócić uwagę i przekazać antytytoniowe przesłanie. Jest o tyle specyficzny, że pozwala widzom decydować, jak skończą się kolejne odcinki.
„Help” od lat informuje młodych ludzi, że pomoc w problemie tytoniowym jest dostępna, zarówno w rzucaniu palenia, jak i w stawianiu oporu przed zapaleniem pierwszego papierosa i przy biernym paleniu.
W Polsce dostęp do papierosów ma każdy, nie wszyscy sprzedawcy sprawdzają, pełnoletniość kupującego. Podobnie z przyzwoleniem społeczeństwa. A wystarczy zwrócać uwagę nieuczciwym sprzedawcom i, być może, problem się zmniejszy. Warto również pamiętać, że sprzedaż tytoniu nieletnim jest przestępstwem.
Prof. Witold Zatoński przypomina, że skala nałogu nadal jest ogromna:
– Na początku lat 80. ubiegłego wieku paliło prawie 15 milionów Polaków. W tej chwili szacujemy, że jest mniej więcej 8 mln codziennych palaczy. Większość palaczy, około 33 % dorosłych mężczyzn, pali codziennie papierosy, także 25 % dorosłych kobiet. To jest ogromna skala zjawiska
Więcej informacji o akcji znajduje się na stronie internetowej www.help-eu.com.