Skrajnie lewicowa organizacja „Konspiracja grup ogniowych”, specjalizująca się w zamachach bombowych na biura i domy polityków. W ten sposób chciano zabić prezydenta Francji za pomocą przesyłki z ładunkiem wybuchowym.
Zanim jednak zamachowcy zdążyli wysłać paczkę, zostali złapani przez grecką policję.
„Nie było nawet takiej możliwości, żeby ta przesyłka dotarła do prezydenta Francji” – mówi rzecznik greckiej policji Thanassis Kokalakis. Sam Nicolas Sarkozy nie komentuje zdarzenia.
Na trop niedoszłych zamachowców wpadła policja grecka po tym, gdy zaadresowana do meksykańskiej ambasady w Atenach paczka wybuchła w firmie kurierskiej. W chwili zatrzymania sprawcy byli uzbrojeni i mieli przy sobie przesyłki z ładunkami wybuchowymi, m.in. zaadresowaną do prezydenta Francji. W sumie podejrzani chcieli wysłać cztery paczki – jeszcze do ambasady belgijskiej oraz holenderskiej w Atenach.
W styczniu br. „Konspiracja grup ogniowych” dokonała kilku zamachów, m.in. na konsulat Chile w Salonikach.
W czerwcu paczka z ładunkiem wybuchowym eksplodowała w budynku greckiego MSW w Atenach, zabijając szefa ochrony ówczesnego ministra.
ZielonyDziennik.pl, Maja Trzeciak