W Bydgoszczy zaczyna się robić niebezpiecznie. Nie wiadomo, czy panujący kryzys i duże bezrobocie, czy chęć łatwego zarobku skłania ludzi do napadów i rabunków.
Tym razem kolejną ofiarą napastnika został listonosz.
W piątkowe przedpołudnie oprócz napadu na agencje PKO przy ulicy przyjaznej doszło do ataku na listonosza. Pięćdziesięcioletni pracownik Poczty Polskiej roznosił przesyłki i renty w okolicach ulicy Konduktorskiej.
Kiedy podszedł do niego mężczyzna i przyłożył mu do skroni broń oddał mu wszystko co miał w swojej torbie. Policjantom pomimo szybkiej reakcji nie udało się złapać napastnika.
Listonosz nie został ranny, doznał jednak ciężkiego szoku. Teraz trwa ustalanie rysopisu sprawcy.
Tekst: Agata Gryska
Zdjęcia, Radosław Sałaciński