A będzie jeszcze drożej.
Już mamy najwyższe ceny energii w Europie. A będzie jeszcze drożej – dla gospodarstw domowych i firm.
Sytuacja szybko się nie poprawi. 22 % ceny prądu w Polsce to podatek. W Wielkiej Brytanii wynosi on niecałe 5 %. Tańszy prąd mają nasi sąsiedzi Niemcy, a nawet zamożni Szwedzi, Brytyjczycy czy Luksemburczycy. To bardzo osłabia konkurencyjność Polski – podaje dziś „DGP”.
Zdaniem ekonomisty Krzysztofa Rybińskiego w ten sposób wszyscy płacimy cenę za wieloletnie zaniechania i brak inwestycji w energetykę.
Gazeta podaje, że przeciętna polska rodzina płaci za prąd ok. 1,2 tys. zł rocznie, połowa z tej ceny, to cena prądu, reszta – opłata za jego dostarczenie.
Z danych Eurostatu wynika, że po uwzględnieniu siły nabywczej za energię drożej płacą jedynie Węgrzy, najtańsza
energia elektryczna jest w Luksemburgu – o 33% tańsza niż w Polsce.
Obligacje z podatkiem
– Władze samorządowe przygotowują się do pozyskania środków finansowych z emisji obligacji – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Progi rentowności muszą być jednak wysokie, bo każdy, kto kupi miejskie obligacje, zapłaci 19% podatku od odsetek i zysku
– przestrzega kupujących gazeta. Podstawą opodatkowania jest tu dochód, czyli nadwyżka przychodów ze sprzedaży obligacji ponad kwotę wydatków na ich nabycie.
Samorządom się to nie podoba, że ich papiery są mało konkurencyjne.
Władze samorządowe Warszawy zwróciły się więc do ministra finansów o wydanie rozporządzenia o zaniechaniu poboru podatku dochodowego od dochodów z obligacji warszawskich przez osoby zagraniczne – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
To nie koniec aut z kratką
„DGP” informuje też dziś, że wystarczy do 31 grudnia podpisać umowę leasingową i uiścić opłatę wstępną za samochód z kratką, a wtedy, mimo, iż auto fizycznie zostanie odebrane w przyszłym roku, będzie możliwe odpisanie od niego pełnego 100 % VAT.
www.gazetaprawna.pl