Zielony Dziennik

Zmiany w działaniu 8.1 POIG i ich wpływ na projekty e-usług

Nowe zasady oceniania wniosków aplikacyjnych o przyznanie dotacji na rozwój i wdrożenie e-usługi mogą sprawić, że dotychczasowy model biznesowy tego typu przedsięwzięć będzie musiał ulec zmianie.

Nowe zasady oceniania wniosków aplikacyjnych o przyznanie dotacji na rozwój i wdrożenie e-usługi mogą sprawić, że dotychczasowy model biznesowy tego typu przedsięwzięć będzie musiał ulec zmianie. Uprzednie „zero-jedynkowe” schematy oceny sprawiały, że wnioski nie konkurowały ze sobą na płaszczyźnie merytorycznej, a prawdziwa walka odbywała się w kolejce do Punktu Przyjmowania Wniosków. Aktualizacja zasad oceny wniosków ma za zadanie zmienić tę patologiczną sytuację, a niebawem przybędą dodatkowe posiłki pod postacią nowego rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które znacznie zmniejszy grono potencjalnych beneficjentów, najpopularniejszego w Polsce, działania 8.1 POIG.

W najbliższym czasie czekają nas trzy zasadnicze zmiany.

Po pierwsze zmianie ulegnie rozporządzenie regulujące przyznawanie środków w ramach działania 8.1 POIG [http://www.mrr.gov.pl/ministerstwo/prawo/projekty_aktow_prawnych/Strony/zmiana_rozp_pomoc_finansowa_PARP_POIG.aspx].

Po drugie składane projekty zostaną skonfrontowane z nowymi zasadami oceny [http://www.web.gov.pl/aktualnosci/19_387_nowe-kryteria-oceny-w-ramach-dzialania-8-1-po-ig.html].

Po trzecie znikną kolejki, ponieważ wnioski będą składane w formie elektronicznej [http://www.poig.gov.pl/wiadomosci/strony/nowe_kryteria_e-biznes_11032010.aspx].

Zmiana rozporządzenia

Zmiana rozporządzenia wydaje się najpoważniejsza. Obniża ono limit wielkości projektu z 1 mln zł do 700 tys. zł, a intensywność dofinansowania z pułapu 85% do 70%. Oznacza to, że kwota dotacji, jaką można było otrzymać zmaleje z około 850 tys. zł ( w zależności od kursu Euro ) do 490 tys. zł, co stanowi redukcję o ponad 40%! Dla beneficjenta jest to bardzo znaczące ograniczenie. O ile w dla uzasadnienia trwałości projektu nie ma to większego znaczenia, ponieważ kryterium NCF dla trzech lat po zamknięciu projektu nie uwzględnia w przepływach wpływów z dotacji, o tyle dla kryterium NPV zmiany są bardzo dotkliwe. Biorąc pod uwagę, że większość wydatków ponoszona jest w pierwszych okresach projektu, a przychody pojawiają się w późniejszych, okazuje się, że e-usługa będzie musiała wykazać przychody wyższe o ponad 40% ( 43,2%, dla 8% stopy dyskonta, dwuletniego okresu odniesienia, przychodów w drugim roku, wydatków w pierwszym roku ) w stosunku do tego samego projektu, realizowanego według poprzedniego rozporządzenia. Z sytuacji są dwa wyjścia. Pierwsze, oczywiste, ciąć wydatki. Zapewne, wiele nie do końca „czystych” kategorii przestanie pojawiać się we wnioskach, możliwe, że zindeksowane zostaną wynagrodzenia, wydatki na biuro, czy zakup środków trwałych. Niepokojące byłoby jednak, gdyby projektodawcy zaczęli redukować budżety promocyjne, chcąc za wszelką cenę utrzymać wysokie wynagrodzenia. Mogłoby to wpłynąć negatywnie na przychody projektu, co z kolei spowodowałoby tragiczne dla beneficjenta skutki. Drugą drogą jest szukanie dodatkowych przychodów. W świetle nowych kryteriów oceny wniosków, wydaje się, że właśnie takiej reakcji oczekuje MRR.

Na finansach ograniczenia się nie kończą. Kolejna „kłoda pod nogi” to wykluczenie z konkursu spółek z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji. Skutecznie utrudni to drogę do uzyskania dotacji młodym ludziom, którzy do tej pory mogli aplikować o dotację bez konieczności wydawania 1500 zł na rejestrację w KRS oraz jej ogłoszenie. W uzasadnieniu MRR czytamy, że spółki w organizacji nie posiadają numerów NIP i REGON, co uniemożliwia ich identyfikację. Do zmiany tego stanu nie jest jednak potrzebny nakaz rejestracji w KRS, ponieważ NIP i REGON spółka w organizacji może nabyć niezależnie i posługiwać się nimi przez cały okres organizacyjny, czyli 6 miesięcy. Wystarczyło by zatem, nałożyć obowiązek posiadania NIP i REGON, aby uzyskać ten sam efekt. Prawdopodobnie chodziło o coś zupełnie innego. Spółka w organizacji nie ma obowiązku posiadania opłaconego kapitału zakładowego. W praktyce oznacza to, że ma dużo mniejszą wiarygodność. Należy zatem domniemać, że zamierzeniem MRR było odrzucenie tych beneficjentów, którzy nie posiadają kapitału, co może stanowić zagrożenie dla realizacji projektu. W rezultacie należy spodziewać się znacznie mniejszej liczby złożonych wniosków w najbliższym naborze. Dodatkowo wpłynie na to zakaz składania więcej niż jednego wniosku przez tego samego beneficjenta.

Nowe kryteria oceny

Nowe zasady oceny wniosków wprowadzają kategorię punktów fakultatywnych, przyznawanych na etapie oceny merytorycznej, a także zestaw trzech dodatkowych kryteriów obligatoryjnych.

Kryteria obligatoryjne nie są w rzeczywistości niczym nowym. Stanowią raczej doprecyzowanie niejasnych wcześniej kwestii. Mowa tu o kryterium wiarygodnego modelu biznesowego, gwarantującego powodzenie rynkowe oraz rentowności projektu w okresie trwałości. Do tej pory regulowały to wytyczne MRR, o których nie każdy beneficjent wiedział, stąd decyzja o wpisaniu ich do zasad oceny wniosków. Znacznie ważniejsza jest zasada nakładająca na projekt obowiązek czerpania przychodów z co najmniej dwóch źródeł. Wpłynie ona na dywersyfikację ryzyka oraz większe szanse na utrzymanie rentowności przedsięwzięcia.

Cztery nowe kryteria fakultatywne umożliwią w pełni merytoryczną ocenę projektów. Pierwsze z nich dotyczy przychodów i brzmi:

„przychody ze sprzedaży powierzchni reklamowych nie stanowią czynnika decydującego o rentowności projektu”.

W praktyce zmusza ono beneficjentów do poszukiwania pozareklamowych źródeł przychodów, które nie są jedynie ozdobą wniosku, a stanowią główny filar stabilności projektu. Biorąc pod uwagę, że przeważająca większość portali społecznościowych, które wyrosły na fali działania 8.1 POIG, miały finansować się głównie z reklam wyświetlanych na ich stronach internetowych, należy spodziewać się zmiany kierunku myślenia projektodawców o e-usługach. Jako, że ciężko wyobrazić sobie portal społecznościowy, w którym zostają wprowadzone wysokie opłaty dla użytkowników, można z wysoką pewnością powiedzieć, że projekty tego typu będą stanowiły mniejszość w najbliższym naborze wniosków. Trzeba się spodziewać projektów specjalistycznych, celujących w nisze rynkowe, adresowanych do takich grup docelowych, które będą skłonne zapłacić za użytkowanie systemu. Oznacza to, że wdrażane e-usługi będą musiały mieć bardzo wysoką użyteczność, także w relacji do podobnych usług zaspokajanych do tej pory w „tradycyjny” sposób. Koresponduje to z kolejnym kryterium, o brzmieniu:

„podstawowa funkcjonalność planowanej e-usługi odpowiada na niezagospodarowaną dotychczas niszę rynkową, poprzez zaspokajanie zasadniczej potrzeby grupy docelowej, która nie może być zaspokojona przez inne usługi lub produkty aktualnie dostępne na rynku”

Na dodatkowe punkty mogą zatem liczyć ci projektodawcy, których pomysł jest innowacyjny nie tylko w skali Internetu, ale także konwencjonalnych usług oferowanych w gospodarce. Spełnienie tego kryterium „gwarantuje” sukces również w poprzednim, co oznacza, że największe szanse będą miały wysoce innowacyjne.

Wielu problemów może przysporzyć beneficjentowi uzasadnienie, a zwłaszcza realizacja kolejnego kryterium, o brzmieniu:

„e-usługa świadczona będzie zarówno dla odbiorców krajowych, jak i zagranicznych”

Pierwsza trudność to przekonanie oceniającego, że usługa faktycznie zdobędzie popularność za granicą. Wiąże się to ze zbadaniem zagranicznego rynku, prognozowaniem jego popytu, tłumaczeniem zawartości stron internetowych e-usługi. Nawet jeżeli prognozy zostaną ocenione jako wiarygodne, to pozostaje jeszcze rozliczenie beneficjenta ze wskaźników rezultatu na rynku zagranicznym, a to może być bardzo trudne.

Ostatnie z kryteriów, brzmiące:

„projekt polega na przygotowaniu, wdrożeniu i świadczeniu zaawansowanych e-usług o znaczeniu krajowym lub międzynarodowym”

Należy ocenić jako nieprecyzyjne, a w rezultacie trudne do spełnienia. Czym bowiem jest e-usługa „zaawansowana”? Jak rozumieć „znaczenie krajowe lub międzynarodowe”? Z racji tego, że spełnienie tego kryterium może dać nawet 50% wszystkich punktów fakultatywnych należy spodziewać się, że beneficjenci podejmą próbę jego spełnienia i wiarygodnego uzasadnienia we wniosku. Z praktycznego punktu widzenia, wydaje się, że stanowi ono pewnego rodzaju pulę punktów uznaniowych do dyspozycji asesora, co niestety spowoduje, że do oceny wedrze się kolejna dawka subiektywizmu.

Składanie wniosku przez Internet

Ostatnia nowość nie jest jeszcze dobrze znana, ale wstępnie można ją uznać za pozytywną. Oznacza ona wyeliminowanie konieczności stania w kolejkach, wpisywania się na listy społeczne i ograniczania pobytu poza kolejką do 30 minut. Wnioski będą teraz składane przez Internet! Do ogłoszenia konkursu nie można jeszcze ocenić formy, w jakiej aplikacja będzie następować, ale można spodziewać się jednego, zasadniczego problemu – podpisu elektronicznego. Jeżeli się pojawi, to czy beneficjenci zdążą z jego wyrobieniem?

Podsumowanie

Najbliższe miesiące pokażą jakie zmiany zostaną rzeczywiście wprowadzone i jak wpłyną one na jakość projektów, ubiegających się o dofinansowanie. Mimo wielu ograniczeń nakładanych na beneficjentów, planowane zmiany należy ocenić raczej pozytywnie, ponieważ w zamierzeniu mają one znacząco podnieść jakość e-usług oraz umożliwić uzyskanie dotacji tym projektom, które są merytorycznie najlepsze.

Rafał Łabędzki
Coreproject sp. z o.o. – dotacje unijne – zarządzanie projektami – szkolenia i konferencje

Materiały wykorzystane z z serwisu www.Artelis.pl